Komunikacja za granicą bywa czasami jak gra w kalambury. Jakbyś próbował zamówić kawę w planetarium, używając zestawu do ping-ponga. Ale bez obaw! Wystarczy kilka podstawowych zwrotów i już czujesz się pewniej, szczególnie w takim miejscu jak malownicza Grecja. Kraj pełen słońca, pysznego jedzenia i… alfabetu, który wygląda jak coś z wykopalisk archeologicznych.
No właśnie, grecka kultura to tysiące lat historii zamkniętej w każdym słowie i geście. Nawet najkrótsza rozmowa może otworzyć drzwi do fascynującego świata oliwek, fety i mitologii. W tym artykule złapiemy za rękę podstawowe zwroty w języku greckim – takie, które ułatwią nam codzienne życie, a miejscowym pokażą, że naprawdę się staramy. Gwarantuję wam – usłyszenie „Kalimera” na dzień dobry może zdziałać cuda lepsze niż najdroższy przewodnik turystyczny!
Sprawdź również: Jakich gestów nie używać w Grecji?
Jak przywitać się po grecku?
Pierwsze spotkanie z mieszkańcami Grecji? Bez paniki! Na początek warto znać jedno magiczne słowo: „kalimera”. To uniwersalne „dzień dobry”, które usłyszysz niemal wszędzie. Jeśli chcemy być precyzyjni, rano użyjemy „kalimera”, a po południu „kalispera”, czyli nasze „dobry wieczór”. Jeżeli znajdziesz się w Grecji w czasie siesty, lepiej zastosować wyważoną wersję – wszyscy lubią dobrze wypocząć. Na późną noc przyda się „kalinihta” – to po prostu „dobranoc”.
Bardziej nieformalnym zwrotem będzie przyjacielskie „ya sas” (w liczbie mnogiej lub w stosunku grzecznościowym) i „ya su” (forma do znajomych), co można przetłumaczyć jako nasze „cześć”, i to bez ryzyka popełnienia gafy. Warto dodać uśmiech – Grecy są otwartym i serdecznym narodem.
Gruszka na torcie? Zwrot „pos íse?” (zapytanie „jak się masz?” przewijające się na ulicach Aten). Blisko serca naszych nowo poznanych greckich znajomych możemy wkupić się prostym „efharistó” – klasyczne, ale eleganckie “dziękuję”, oraz odpowiedzieć na zapytanie komplementarnie: „ímoun kalá” – czyli “byłem/byłam dobrze”. Małe kroki do dużej grecko-polskiej przyjaźni.
Sprawdź również: Czy do Grecji potrzebny jest paszport?
Jak podziękować w języku greckim?
Mówisz po grecku i chcesz komuś podziękować? Najłatwiejsze i najczęściej używane wyrażenie to „efharistó”. Tak po prostu, prosto z mostu, ale pełne wdzięczności. Jeśli dostałeś ogromną przysługę albo załatwiono ci coś istotnego, możesz dodać „poli”, co w sumie znaczy „bardzo” („efharistó poli”). Jak już czujesz się pewniej z takimi zwrotami i chcesz brzmieć bardziej uprzejmie, dodaj jeszcze „parakalo”, czyli coś jak nasze „proszę” (także stosowane w odpowiedzi „nie ma za co”). Tylko pamiętaj, nie zamieniaj tego „r” na „l”, żeby Twoje podziękowanie nie przerodziło się przypadkiem w grecką tragedię! Ale poważnie – Grecy są mega pomocni i docenią każdą próbę komunikacji w ich języku, nawet jeśli jest to jedyne słowo które znasz. Na pewno sprawisz im tym wielką radość.
Jak pożegnać się po grecku?
Pożegnać się po grecku jest tak samo ważne, jak umieć się przywitać. W Grecji używa się różnych zwrotów w zależności od pory dnia i stopnia zażyłości z rozmówcą. Najbardziej uniwersalnym słowem pożegnania jest „αντίο” (andío), czyli po prostu „do widzenia”. Jeśli chcesz być bardziej formalny, na przykład żegnając się ze starszą osobą, zastosuj „καλό βράδυ” (kaló vrády) na zakończenie dnia lub „καλό απόγευμα” (kaló apóghevma) w ciągu popołudnia.
Dla tych, którzy planują jeszcze coś zrobić przed snem, przyda się „καληνύχτα” (kaliníchta), co znaczy „dobranoc”. A jeśli chcesz zostawić miły akcent na koniec spotkania, powiedz „τα λέμε” (ta-lé-me), czyli coś w stylu naszego „do zobaczenia”.
Te kilka zwrotów pomoże ci zakończyć rozmowę w miłym tonie i z pewnością zapunktujesz u miejscowych swoją znajomością ich języka. Grecy to naród szczególnie ceniący sobie uprzejmość, więc warto znać te drobne niuanse językowe.
Najważniejsze zwroty po grecku, które wykorzystasz w restauracji
Kiedy lądujesz w greckim zakątku, jednym z pierwszych miejsc, jakie odwiedzisz, będzie pewnie lokalna tawerna. No i wtedy zaczyna się przygoda z menu po grecku. Warto znać kilka podstawowych zwrotów, żeby zamiast wskazywać palcem na losowe dania, komunikować się jak stary wyga. Najpierw ogarnij „Καλημέρα” (kalimera) – dzień dobry, co użyjesz przy wejściu. Zamawianie jedzenia stanie się prostsze z „Θα ήθελα…” (tha íthela), czyli „Chciałbym/Chciałabym…”. Jeśli smakowało jak niebo w gębie, podziękuj szefowi kuchni słowami „Ευχαριστώ” (efharistó) – dziękuję.
Nie zapomnij o „Λογαριασμό παρακαλώ” (logariazmó parakaló) – rachunek proszę – wtedy nie tylko pokażesz klasę, ale też znajdziesz swoje nazwisko na liście ulubionych gości. Na koniec „Γεια μας” (jasas) wypowiedziane przy toaście sprawi, że Grecy wezmą cię za swojego. Greckie knajpy to jednak więcej niż jedzenie – to klimat i osobowość, więc wyciśnij z tej przygody najwięcej jak możesz!
Jak przeprosić w Grecji?
Tak więc, jesteś w Grecji i chyba trafiłeś na klasyczną wpadkę turysty – nadepnąłeś komuś na cały tydzień! Bez stresu, każdemu się zdarza. Teraz wypadałoby przeprosić, a Grecy są bardzo przyjaźni, więc docenią twoje starania.
Słowo „przepraszam” po grecku to „συγγνώμη” (czyt. sigu-nó-mi). Brzmi trochę jak magiczne zaklęcie z bułgarskiego filmu fantasy, ale uwierz mi – działa cuda! Chcesz dodać trochę ciepła? Powiedz „συγγνώμη για την ενόχληση” (czyt. sigu-nó-mi ya tin enóch-li-si), co oznacza coś w stylu „przepraszam za kłopot”.
A teraz ciekawostka: Grecy często dodają małe gesty przy przeprosinach – mogą położyć rękę na klatce piersiowej albo zrobić lekki ukłon głowy. To takie niepisane zasady bon tonu. Jeśli naprawdę narozrabiałeś, warto wrzucić w miks „είμαι πολύ λυπημένος/λυπημένη” (ey-me poli lippiménos dla faceta lub lippiméni dla dziewczyny) – znaczy „jest mi bardzo przykro”.
I tak oto masz gotowy zestaw przetrwania na greckie faux pas! Nie trzeba doktoratu z językoznawstwa, wystarczy odrobina dobrej woli i uśmiech. Kto by tam się gniewał na sympatycznego turystę starającego się mówić po grecku?