Jeśli kiedykolwiek miałeś (lub miałaś) okazję zawitać na jedną z greckich wysp, pewnie zauważyłeś, że czas tam płynie trochę inaczej. Nie mówię o magicznych zegarach, ale o podejściu ludzi do życia. Grecy mają swoje „siga-siga” – wyrażenie, któremu daleko do znaczenia polskiego „ciągle szybciej”. To mniej więcej coś jak „powoli, powoli”, ale nie w sensie opieszałości, tylko w stylu bycia mistrzem zen. Bez stresu, bez pędu – po prostu na luzie. Patrzysz na tego gościa w kawiarni, który popija frappé z takim spokojem i zastanawiasz się, czy on ma jakieś sekrety życiowe zaklęte w tej szklance lodowatej kawy.
A może to tak naprawdę nie szklanka, tylko całe otoczenie – morze w szachownicę błękitów i turkusów uspokaja cię bardziej niż wszelkie medytacje. A więc „siga-siga”. Czym jest ta filozofia i dlaczego Grecy wcale nie chcą wygrywać wyścigów z czasem? W tym wpisie postaram się rozgryźć tę mentalność na spokojnie – dokładnie tak jak na to zasługuje!
Sprawdź również: Wakacje w Grecji > Opinie turystów
Co dokładnie znaczy „siga-siga”?
„Siga-siga” to esencja greckiej filozofii życiowej, sposób bycia, który stawia na luz i cierpliwość. To dwa proste słowa zmieniające stresujące dni w mniej skomplikowane chwile. W dosłownym tłumaczeniu „siga-siga” oznacza „powoli, powoli”. W praktyce to coś więcej niż tylko tempo życia. Grecy mają wrodzony talent do niespiesznego podejścia do rzeczywistości, co sprawia, że zamiast pośpiechu mamy tu obserwowanie piękna chwili. Nie chodzi o to, żeby robić wszystko wolno jak leniwiec na drzewie, ale żeby znaleźć wewnętrzny spokój i radość z małych rzeczy.
Wyobraź sobie siedzenie w cieniu oliwnego drzewa z pysznym frappé w ręku i szumem morza w tle. To właśnie kwintesencja „siga-siga”. Grecy nauczyli się balansować między pracą a relaksem jak akrobaci na linie — z uśmiechem na twarzy i bez nadmiernego pośpiechu. Ten filozoficzny styl życia jest odpowiedzią na nieustanny stres współczesnych zabieganych społeczeństw i przypomina, żeby czerpać radość z każdej chwili.
Testuj sam — spróbuj przez kilka dni zastosować zasadę „siga-siga”. Może łapiąc oddech pomiędzy kolejnymi zadaniami odkryjesz całkiem nowy sposób na kontakt ze światem? Lub po prostu zdystansujesz się od codziennej bieganiny.
Sprawdź również: Mityczne miasto Ateny
Dlaczego Grecy się nie śpieszą?
„Siga-siga”, czyli grecka sposoba na życie na luzie, którą można by podsumować jako „powoli, powoli”. W Grecji to nie jest tylko powiedzonko – to styl życia, coś, co wynika z ich podejścia do świata. Grecy celebrują chwilę obecną zamiast pędzić za jutrem, co chyba wiele nam mówi o tym narodzie. Może tak się dzieje przez wpływ klimatu – w końcu komu chciałoby się biegać w trzydziestostopniowym upale? Może to też kwestia kultury i tradycji, która kultywuje wspólnotę i relacje międzyludzkie: po prostu dobre jedzenie w dobrym towarzystwie smakuje lepiej na spokojnie.
Kiedy spacerujesz uliczkami Aten czy Saloników, możesz zauważyć, że nikt tam nie goni za życiem, wszyscy czerpią z niego garściami. To jest dla nas “siga-siga”. Czemu więc Grecy się nie śpieszą? Bo po co? Po co biec przez życie jak na bieżni podczas maratonu i przegapiać piękne widoki po drodze? Dla nich jest to sztuka życia z uśmiechem w tempie slow – może warto od nich tego się nauczyć?
Sprawdź również: Najpiękniejsze i najwyżej oceniane wyspy w Grecji / Gdzie najlepiej jechać? Opinie
Filozofia i mentalność życia Greków
„Siga-siga” to coś więcej niż tylko popularne powiedzonko, to esencja greckiego podejścia do życia. Grecy wiedzą, że świat się nie zawali, jeśli odpuścimy trochę tempo i cieszymy się chwilą. Tu chodzi o znacznie głębszy spokój ducha, umiejętność zatrzymania się i docenienia prostych rzeczy.
W greckiej mentalności „siga-siga” można również zobaczyć wpływy starożytnej filozofii. Filozofowie tacy jak Sokrates czy Epikur często mówili o harmonii i równowadze w życiu. Dla Greków to nie są tylko puste słowa, ale realna praktyka dnia codziennego. Kiedy spotykasz Greka, który właśnie ucina sobie drzemkę na plaży czy niespiesznie sączy kawę pod uliczną parasolką – widzisz w akcji „siga-siga”.
Pomyśl przez chwilę o przyjemnościach związanych z takim stylem życia. Spontaniczne rozmowy z sąsiadami, długie kolacje przy winie i świecach, wygrzewanie się w promieniach słońca bez stresu zegarkiem na ręku. To wszystko sprawia, że życie jest pełniejsze.
Nie chodzi tylko o wolniejsze tempo życia – „siga-siga” uczy cierpliwości i pokory wobec rzeczywistości. Grecy wiedzą, jak ignorować presję czasu i cieszyć się chwilą obecną, wierząc, że dobra energia wróci do nich z czasem.
Więc następnym razem, gdy poczujesz się przytłoczony obowiązkami – zanurz się w greckie podejście do życia: siga-siga.